Generalnie modą się nie zajmuję, moja znajomość trendów ogranicza się do spacerów po sklepach, wzdychania do najnowszych kolekcji i czekania aż zostaną przecenione (czyli się przeterminują). Pamiętam jak ponad rok temu, pierwszy raz zobaczyłam "sznurkowy" szal na Pakamerze, musiałam go mieć (czarny z piękną różą). Kilka dni temu w necie trafiłam na tutek , nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała. Pozbawiłam męża jednej z wielu (znienawidzonych przeze mnie) czerwonych koszulek i w końcu użyłam tej cudownej tasiemki w paski. Uwielbiam styl marine, bardzo się cieszę że i w tym roku będzie na topie. A więc tej zimy, odrobina wiosny w stylu marine.
Życzę udanego weekendu.
3 komentarze:
Wygląda ciekawie:)
Tez uwielbiam styl marine :)
Swietny naszyjnik i dzieki za tutek, juz dluzszy czas myslalam by zrobic dywanik :)sciskam :*
ja do mody tez mam podobne podejście :) Ale styl marynarski lubię niezależnie od tego czy aktualnie jest czy nie jest na topie :) Twój naszyjnik świetny :) I męska koszulka wreszcie prezentuje się super :D Buziaków masa!
Prześlij komentarz