piątek, 10 lutego 2012

Rozpoczynam pracowity miesiąc. Miałam obawy czy w ogóle wrócę do tworzenia, czy znajdę na to czas, ale w szczególności chęci i wenę. Dzięki Ani, która poprosiła mnie o ozdobienie dla niej kilku przedmiotów, wiem że mam siły i ochotę znów tworzyć.
Początkowo taca miała być jasna, ale zdjęcia tak pięknie wyglądało na czarnym tle, że postanowiłam zaryzykować. Na szczęście podoba się, więc mogę odetchnąć z ulgą.


Do kompletu pierścienie na serwetki.
 Kolejnym wyzwaniem był chustecznik i szkatułka do kompletu z motywem wróżek. Mimo iż mam córeczkę, to jestem raczej na etapie miśków, ale z tymi panienkami wspaniale mi się pracowało. Wymagały wiele precyzji przy wycinaniu z żółtego podkładu, ale efekt bardzo mi się podoba. Są delikatne i takie wdzięczne.




Już wiem, że nowej właścicielce komplet się podoba, mam nadzieję że będzie długo służył.
Nie wiem jak Wam, ale mi się bardzo miło zaczął weekend, życzę więc Wam wszystkiego dobrego!

6 komentarzy:

Unknown pisze...

oh przepiekne!! a w tych twoich tackach to ejstem zakochana po uszy!! ;o

Slow Life Content pisze...

Gosiu jesteś mistrzynią wykorzystywania czerni w pracach :) To od Ciebie zaczęły się moje przecierki na czarno :) Zachwycasz mnie swoim nowym spojrzeniem na ten kolor i tym jak pięknie potrafisz go wykorzystać :) Taca jest przepiękna!!!
Wycinania wróżek nie zazdroszczę ale efekt podziwiam :) Lubię postarzone dziecięce prace :) Buziaki dla Was :)

B. pisze...

wspaniala taca!

impresja pisze...

Taca jest cudna :) Bardzo lubię tą serię motywów, na dodatek świetnie wykorzystujesz czerń :) twórz jak najwięcej, bo masz talent!! :)

Izabela pisze...

Taca jest rewelacyjna!!!, jak to zrobiłaś? czerń jest baza i ścierasz te górną białą, czy może przecierasz woskiem.
nie przegonisz mnie z bloga swojego teraz ;)

piedra preciosa pisze...

Izo wcale nie mam zamiaru Cie przeganiać, bądź częstym gościem.
Baza jest czarna a na to suchym pędzlem biała farba.