sobota, 2 kwietnia 2011

Koronki, perełki i pisanki na szaro

Jestem ogromną fanką naszyjników Llooki , właśnie czekam na jeden z nich. Wiem, że nie można mieć wszystkiego, ale naszyjnik Llooki trzeba mieć. Zainspirowana tymi cudami, ozdobiłam mój stary, czarny, "perłowy" naszyjnik...oczywiście kwiatki Llooki to dla mnie wiedza tajemna, więc użyłam moich koronkowych kwiatków. Nie wiem czy ktoś już coś takiego stworzył (teraz każdy każdego o plagiat gotów posądzić) więc piszę, że nie wiem, bo na serio nie wiem...wzięłam kawałek koronki, zszyłam, stworzyłam kilka kwiatków, a dwa przyszyłam do korali...mi się podoba, a i pisanki nieźle się prezentują.




Pisanki nie są jeszcze gotowe, na razie zdążyłam tylko przykleić wydruki (od 2 dni transferuję ).

Chciałam gorąco podziękować Bree za grafiki, są cudowne i przepraszam że tak strasznie je zmniejszyłam, ale nie mam jeszcze pomysłu na coś właściwego dla nich.
Dziękuję też za grafiki od MaJu, mam na nie pomysł ale, że drukarka umarła, zanim przetestowałam na niej wydruk na tkaninie to muszę zmienić koncepcję, dlatego na razie mini grafiki na pisankach.






7 komentarzy:

ewkiki pisze...

Pisanki zapowiadają się wspaniale! A naszyjnik też niczego sobie, te koronkowe kwiaty są bardzo wdzięczne :)

free-soul pisze...

Extrarskie będą. Fajne wzory.

karolina jeżak pisze...

Zjawiskowe! :)

piedra preciosa pisze...

Dziękuję Wam bardzo, to miłe że komuś się podobają moje tworki potworki :)

Ines pisze...

fajnie wyglądają te grafiki na jajkach :) rowerki i korony najbardziej mi się podobają

Lore Art pisze...

Na pisanki też transferowałaś rozpuszczalnikiem, czy czyms innym? :))

piedra preciosa pisze...

Lore Art przyznaję bez bicia nie umiem robić transferu rozpuszczalnikiem. Używam medium do transferu firmy Heritage (Transfer glaze), który robi z wydruku cienką, gumową powłoczkę i to naklejam jak tradycyjny decoupage.