czwartek, 2 sierpnia 2012

Paczuszka z daleka

Nowe zamówienie się maluje, jutro ostatni etap czyli lakierowanie a tymczasem razem z Amelką nie możemy się nacieszyć paczuszką, która do nas dziś dotarła (po licznych przebojach).
Jakiś czas temu wspominałam o wymiance z Syl o TU, ale takiej paczuszki to się nie spodziewałam.
Gdy zobaczyłam pudełko oklejone uroczymi taśmami, wiedziałam że muszę chwycić aparat i uwiecznić minę Aminki. Oto krótka relacja:




Buzia nadal mi się uśmiecha gdy patrzę na te cudeńka, moje ukochane kwiatuszki, pastele i własnoręcznie przez Syl zrobione podkładki.

moje moje tylko moje!!!



THE END

5 komentarzy:

Unknown pisze...

ojjj pozazdroscic wymianki :D tez uwielbiam pastele i kwiatki.. i haribo!!! :D

http://syllovesshabby.blogspot.com pisze...

Hihihi minki Aminki sa cudowne!!!!:-)))) hihi Gosiaczku jaka ona jest slodzinka!!! hahahah, przesylam Wam buziaki!:-))

Karmeleiro pisze...

Już wczoraj w nocy tu zajrzałam, objerzałam, powzdychałam do słomek ;) ale byłam tak zmęczona, że nie miałam siły pisać, więc wróciłam tu dziś. I jeszcze raz z ogromną przyjemnością obejrzałam!

Baskuul pisze...

jaka słodka dziewczynka :)
pozdrawiam

Jaszmurka pisze...

Boooże jaka ta Twoja córa cudna! o_O
Oczu oderwać nie mogę ♥

Wymianka pierwsza klasa :D