Chciałyśmy z siostrą sprezentować naszej cioci coś wyjątkowego. Ciocia
przeprowadziła się na drugi koniec Polski, a że coś, kiedyś, wspomniała o
chęci nauczenia się techniki decoupage pomysł zrodził się natychmiast.
Na dniach karton dojedzie do Zbąszynka, a jednym z wielu przydatnych w
nim przedmiotów, będzie mały szyldzik do nowej pracowni cioci. Nie wiem
czy taka kiedykolwiek powstanie, ale już sam szyld zobowiązuje.
A w moim warsztacie robi się scrap na wyzwanie Art Piaskownicy :) Tym razem zabrałam się za niego dużo szybciej, aby zdążyć.
Pozdrawiam niedzielnie!
2 komentarze:
przepiekny szyldzik!! ah jak ja podziwiam twoje decoupageowe prace! :D
Jestem pewna ze Ciocia bedzie zadowolona :)
Prześlij komentarz