środa, 8 lutego 2012

Stołeczku nakryj się

Stołeczek czy mini schodki, generalnie ten mebel służy nam za drabinkę, bo z racji eksploatacji przestrzeni wszystko mamy wysoko. Przed metamorfozą było to zwykłe, jasne drewno, ale że 1 miesiąc używania zakończył się śladami butów, kapci i ... pasty do zębów uznałam, że pora na malowanie.
Muszę przyznać, że ten niebieski świetnie prezentuje się w naszej białej łazience przy czarnych meblach (zdjęcia brak bo baterie się skończyły). Lewy róg dolnego schodka Ami pomalowała własnoręcznie :)




Ps. Bardzo wciągnęło mnie przerabianie mebli, boje się pomyśleć co teraz zmaluję.

7 komentarzy:

Bree pisze...

Maluj maluj :) Piekny ten stoleczek i ladnie go ozdobilas :) Mam taki sam i czeka na malowanie tylko nie moge go zeszlifowac! tak lakier trzyma!buziaki

Unknown pisze...

uroczy pomysl z odbijaniem serwetek! zdolny dzieciak :D
stoleczek ogolnie super, zazdroszcze ze mozesz sobie tak mebelki poprzerabiac:D

Slow Life Content pisze...

Ale świetna mini drabinka :) I piękny delikatny kolor :) Też bym taką chciała :) Widzę, że Ami podziela artystyczne zdolności mamy :) Buziaki!

impresja pisze...

Super blog ;) Bije z niego wiele ciepła. A domek z mebelkami dla córeczki - niesamowity :) Pozdrawiam bardzo cieplutko :)

Ola pisze...

Wspaniała drabinka, pomysł z serwetkami jest genialny!
Pozdrawiam!

bajowka pisze...

Stołeczek praktyczny i elegancki, bardzo mi się podoba;)

coscik z edusio.pl pisze...

Piękny ten stołek, jakoś tak nostalgicznie wygląda