wtorek, 20 października 2009

Magiczna komoda

Bo niby czemu mebelki mają być banalne?

W Cafe Credenc'e na śniadaniu

Nasza oczekiwana córeczka ma już 33 tygodnie i waży 2200 :) Tak w przybliżeniu oczywiście, z tej okazji tatuś zabrał mamusię na pyszne śniadanko, co by córeczka przybrała jeszcze na wadze :)- klopsik malutki :)

poniedziałek, 19 października 2009

Za/przed obiektywem- nasza wspólna pasja

Równo rok temu mój mąż zafascynował się fotografią. Teraz tę pasję dzieli z kilkoma znajomymi i w domu bywa na prawdę ciekawie. Miałam okazję być modelką ale i "asystentką" fotografów :) Ciekawa funkcja :) Na spotkaniu dnia następnego, spotkało się jeszcze więcej fotomaniaków, niestety nie zdążyłam uwiecznić tego na kliszy, a szkoda, bo klimat był niesamowity.

Dla córeczki

Pracowity początek jesieni :) Termin narodzin Amelki zbliża się, więc czas najwyższy przygotować pokoik dla małej księżniczki.
Na początek przerobiłam staaarą komódkę z IKEI, nie wiem co będę w niej trzymała... może malusie skarpetki?
Kolejny był wieszaczek w króliczki, nie jestem przekonana do tych zieleni, ale króliczki są takie urocze i musiały znaleźć swoje miejsce w Amelkowym pokoiku. Czekam tylko aż mąż zamocuje go na ścianie.
Ach i oczywiście przybornik do powieszenia na łóżeczko. Nareszcie miałam okazję wypróbować nową maszynę do szycia. Filcowe kwiatki które kupiłam do kartek, okazały się idealną ozdobą.

Jesień w domu

Wspominałam o kolejnych warsztatach decoupage na których byłam całkiem niedawno.
Jak zwykle atmosfera była przemiła, a i nauczyłam się czegoś nowego.