niedziela, 19 lutego 2012

Truskawkowe crumble i ukochane groszki

Czy zdarza się Wam mieć taką ochotę na coś do zjedzenia, że z wszystkich możliwych resztek pichcicie coś pysznego? Ja miałam tak dzisiaj. Marzyło mi się coś do kawy, aby ugościć kochanych rodziców i siostrę, a w lodówce pustki. Z pomocą przyszła mi droga Mimi a dokładniej jej rewelacyjny przepis na crumble z owocami. Mąka, kawałek masła, brązowy cukier i nadmiar płatków owsianych zawsze się u mnie znajdzie:) Dobrze, że mamy osiedlowy warzywniak, otwarty dziś wyjątkowo w którym i mrożone truskawki się znalazły.

Kokilki z ulubionego sklepu Camomille
Czy mówiłam, że kocham groszki? Szczególnie te białe na czerwonym tle, UWIELBIAM!! Dziś moja kochana siostrzyczka zrobiła mi niespodziankę i wręczyła ten cudowny zestaw śniadaniowy. Jest tak energetyzujący i radosny, że chyba polubię zupę mleczną i będę ją jadła co rano. Do tego kawa i świeża bułka z masłem.

No i moje ulubione ceramiczne pojemniki na kawę i ciastka. W obu chowam słodkości i za nic w świecie nie zamieniłabym ich na inne puszki. Całość prezentuje się wspaniale.

Na blacie swoje miejsce mają też niebieskości, szarości i fiolety.
Życzę Wam miłego poniedziałku, mój będzie pracowity, wybieram się z wizytą do Urzędu Pracy ;)