Składniki250 g masła
110 g cukru
275 g mąki (ja dosypałam jeszcze garść- pewnie zależy to od jakości masła)
Przyprawymak + skórka cytryny (starta) lub
żurawina lub
płatki czekoladowe lub
imbir lub
cokolwiek lubicie w ciastkach
Polewa- jeśli ktoś lubi to może kupić polewę gotową, albo rozpóścić tabliczkę gorzkiej czekolady, lub białej
PrzygotowanieMasło ucieramy w misce przy pomocy łyżki, lub drążka zakończonego kulką (babcie takie cudo miały i zaręczam że jest skuteczniejsze od łyżki).
Stopniowo dodajemy cukier i dalej ucieramy, aż masa zrobi się puszysta, leciutka, kremowa z pęcherzykami powietrza.
Wsypujemy "przyprawę" ja wsypałam posypkę czekoladową i dodałam startą skórkę z cytryny.
Mieszamy i dodajemy mąkę- mieszamy łyżką (nie blenderem czy innym cudem techniki)
*dodam że ciasto nadaje się do zamrożenia, wystarczy zawinąć w papier
Na blaszce do ciasta (nie smarujemy, nie wykładamy papierem, ciasta są wystarczające tłuste) układamy ciasteczka, kształt wielkość nie gra roli, ale niech będą grube na około 7 mm.
Ciasteczka pieczemy 10 min...no chyba że widzimy że jeszcze nie są rumiane.
Piekarnik 175 stopni z termoobiegiem, ale warto ciasteczka odwrócić na drugą stronę, bo spód lepiej się piecze niż góra.
Po wystygnięciu możemy polać ciastka polewą.
Gwarantuję że są okrótnie słodkie i idealne do herbatki.